Samotność czy naiwność? Te pytanie chodzi mi
po głowie dłuższą chwilę.
Co
wybieramy, zwłaszcza my dziewczyny, kobiety?
Wolimy
być same czy jednak próbujemy uwierzyć wmawiać sobie,
że
tym razem będzie dobrze, inaczej?
Na ten temat mam swoją opinię nie twierdzę czy jest dobra czy
zła. Po prostu jest to opinia.
Jednak chciałam poznać inne opinie na ten temat.
Dlatego tak jak kiedyś pytałam mężczyzn, tak teraz
zapytałam się kobiet, co sądzą na ten temat.
Pytania, które zadałam:
Co częściej wybierają kobiety samotność czy naiwność w związku?
Dlaczego tak wybierają? Czy wolą być samotne czy naiwne?
Kasia- Naiwność chyba, bo boją się samotności. Robią wszystko żeby nie zostać same, dlatego wybierają naiwność, taka moja opinia.
Wiktoria-Chętnie się na ten temat
wypowiem.
Ze względu na to, że byłam w toksycznym związku, mogę
powiedzieć, że wybrałabym
samotność. Według mnie, związek w wieku nastoletnim jest
przesada. Jak możemy kochać inna osobę
skoro nie znamy siebie?
Naiwności w związku ....To
częste wśród dziewczyn, które są dość słabe psychicznie lub zakochane po uszy.
Wtedy, można zrobić dla niego wszystko.
Wybrałabym
samotność, gdyż tak na prawdę nigdy nie będę samotna. Mam przyjaciół, rodzinę. Pozbędę
się wtedy jedynie niepotrzebnego balastu.
Julia -Wybierają naiwność potrzebują bliskości nikt nie chce być samotny.
Każdy potrzebuje drugiej osoby.
Roksana
- Samotność, dlatego, że wiedzą, co może się stać
później, że wyjdzie im to na złe. Uważam, że wolą być samotne.
Magda-Moim zdaniem większość kobiety woli być naiwna niż samotna. Boją się samotności myślą, że nie dadzą rady
i świat im się skończy.
Ewa-Myślę, że naiwne, bo z naiwnością łączy się jednak jakaś nadzieja na to, że
będzie okej, a wybierając samotność nawet nie dają sobie szansy.
Paulina – Myślę, że wybierają raczej naiwność w związku gdyż boja się życia w
samotności.
Myślę, że wiele z nas jest naiwna i chce takimi być. Mamy wrażenie, że
możemy coś zmienić na lepsze. Czujemy się „potrzebne”. Czytałam kiedyś, że
jeśli dajemy komuś szansę po raz pierwszy to z zaufania, drugą z nadziei, a trzecią
z naiwność. Naprawdę coś w tym jest.
Z powyższych wypowiedzi dziewczyn
większość piszę o naiwności.
Ja też uważam, że niestety większość z nas jest naiwna. Jest w nas coś,
czego dokładnie nie potrafię wytłumaczyć, ale myślę, że mamy takie poczucie „czynienia
dobra”
„Gdy dam mu następną szansę on się
zmieni.” I tak w kółko i
w kółko, jesteśmy oszukiwane i ranione. Najgorsze jest to, że same siebie
oszukujemy. Wmawiamy sobie, że to tylko
ten jeden raz, że nigdy zaistniała sytuacja już się nie pojawi, choć to już
trzecia czy czwarta. Same sobie mydlimy oczy, tylko po to, żeby nie być
samotne.
Warto jednak się zastanowić czy warto żyć w takim zakłamaniu ?
Czy naprawę nas to uszczęśliwia i czy nie lepiej zaryzykować, i postąpić tym razem inaczej ?
„Samotność ma to do siebie,
że najpierw boli a potem człowiek zaczyna ją cenić....”
Trzymajcie się kochani,
dzielcie się swoją opinią
i odczuciami w komentarzach.
Pozdrawiam
Julia